Google+ Kulki proteinowe na karpia – własne czy firmowe? #1 | Kurier Wędkarski | Wiadomości, informacje, felietony etc.

Kulki proteinowe na karpia – własne czy firmowe? #1

proteinoweKulka proteinowa to jedna z najczęściej używanych przynęt przez karpiarzy. Jest to bardzo selektywna przynęta i z tego powodu ma mnóstwo zwolenników. Stosowanie, produkcja, wybór kulek jest tematem tak szerokim i wymagającym sporej wiedzy, że sprawia wielu problemów, nie tylko młodym, niedoświadczonym karpiarzom.

Pytając karpiarzy, wielu z nich nie wyobraża sobie połowu tych ryb bez stosowania kulek proteinowych. To z pewnością najważniejsza przynęta, która umożliwiła wędkarzom złapanie solidnej sztuki. Przynęta ta za pomocą odpowiednich własności, a przede wszystkim możliwość odseparowania małych karpi od dużych, została przynętą numer 1 w otoczeniu karpiarzy. Z powodzeniem można złowić na nią zarówno karpia jak i amura. Szczególnie ważnym aspektem ich stosowania jest udogodnienie związane z wytrzymałością – niesamowicie długo (ponad doba) utrzymują się na haku w oczekiwaniu na branie. Kolejną cechą, która żadna inna przynęta nie posiada to budowa i twardość, pozwalająca na zanęcenie na dalekie odległości – nawet 100m od brzegu.

Warto wspomnieć, że markowe jak i własnej produkcji mają swoje wady i zalety. Z pewnością kupowanie już gotowych tego typu przynęt jest niesamowicie wygodne, ale może naruszyć nasz budżet. W takim przypadku, nasze zadanie z tą przynętą ogranicza się do zakupu, dalej pozostaje nam tylko wizyta na łowisku i nęcenie ryb. Zakupione kulki posiadają idealnie wypracowany  pełny, zaokrąglony kształt, co z pewnością plusuje w porównaniu z kulkami własnej produkcji. Dodatkowo substancje konserwujące odpowiednio przeważają swoimi własnościami, sprawiając, że nie tylko są długo świeże, ale znacznie wydłuża czas przechowywania. Co więcej, te firmowe przynęty z pewnością zostaną w lepszej kondycji na haku. Jak wiadomo wszystko ma plusy i minusy. W przypadku, gdy w dotychczas zaopatrywanym sklepie zabraknie odpowiednich kulek, (smak, wielkość, firma) które przez jakiś czas okazywały się rewelacyjnym rozwiązaniem na nasze łowisko, tracimy czas, pieniądze, a może nawet możliwość spędzenia czasu na zasiadce. Przy produkcji własnych kulek, może zdarzyć się, że obecna seria wyprodukowanych kulek jest zupełnie odmienna od drugiej. Wtedy, także może wpłynąć to negatywnie na nasze połowy.

kulki

Kulki przygotowane przez nas są znacznie tańsze od tych markowych, ale ich produkcja może zająć nam wiele czasu, zwłaszcza gdy nie jesteśmy wprawieni. Najmocniejszą stroną przynęt własnych natomiast  jest ich skład, który od początku do końca możemy zaplanować i wzbogacić o niesamowite dodatki, niespotykane nigdzie indziej. Tutaj wszystko zależy od naszych upodobań i potrzeb. Gdy nasza kompozycja będzie nieodpowiednia i nieskuteczna możemy postarać się o gruntowne zmiany składu bądź aromatu. Dodatkowym plusem własnoręcznie robionych kulek jest brak konserwantów i możliwość przygotowania chwilę przed zasiadką, co umożliwi nam stosowanie świeżych i aromatycznych kul. Dobrym sposobem by nieco „zakonserwować” nasze przynęty jest ich zamrożenie lub wysuszenie na kamień, by się nie psuły.

Poniżej znajduje się cały proces produkcji:

Podobne posty

Zostaw komentarz